Temat podwyżek cen energii wraca regularnie do debaty publicznej. Wicepremier Jacek Sasin, Minister Aktywów Państwowych co roku deklaruje, że podwyżek nie będzie, a jeśli nawet będzie konieczność podniesienia cen energii, to na pewno zostaną przyjęte przez rząd PiS rekompensaty, które złagodzą efekt podwyżek. Jednak na zapowiedziach się kończy.
Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu wicepremier Sasin z rozbrajającą szczerością przyznał, że podwyżki cen energii są nieuniknione. Choć nie zadeklarował wysokości tych podwyżek, eksperci są zgodni, że wyniosą one co najmniej 40%. Nie wiadomo czy zapowiadane od dwóch lat rekompensaty faktycznie zostaną wprowadzone i jakiej będą wysokości. Temat podwyżek skomentowali politycy Lewicy podczas konferencji w Łodzi.
"Politycy PiS kłamią na każdym kroku, a ich kłamstwa są już legendarne. Kłamie premier Mateusz Morawiecki, kłamie wicepremier Sasin. Wiele miesięcy temu zapowiadał, że żadnych podwyżek cen energii nie będzie, że nie mamy sie czego obawiać, a nawet jak jakaś podwyżka będzie, to rząd łaskawie ją zrekompensuje. Niestety, kłamstwo premiera Sasina ma krótkie nogi, co pokazał w Karpaczu, przyznając że podwyżki będą i to znaczące" - mówił radny Michał Olejniczak.
Jak zauważył radny Lewicy, wicepremier Sasin w Karpaczu nie wspominał już o rekompensatach, a podwyżka cen energii to nie tylko wzrost rachunków za prąd, ale także podwyżki cen towarów i usług, które idą wraz ze wzrostem cen prądu. Dodał, że Lewica domaga się realizacji zapewnień o rekompensatach w przypadku podwyżek cen energii.
"Minister Jacek Sasin zrobił z gęby cholewę. Zrobił, ponieważ już w 2019 roku obiecał Polkom i Polakom rekompensaty, których nie ma do dziś. Ponownie w 2020 roku zapewniał, że rekompensaty będą uwzględnione w budżecie na następny rok i choć 2021 zmierza do końca, w budżecie próżno szukać środków na rekompensaty. Dziś można powiedzieć jasno, rekompensaty będą w grudniu po południu i nie wiadomo kiedy" - stwierdził Grzegorz Majewski, Sekretarz Łódzkiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy.
Polityk Lewicy zwrócił uwagę, że premier Mateusz Morawiecki próbuje winę zrzucać na Unię Europejską i jej regulacje klimatyczne, podczas gdy rząd PiS od 6 lat nie robi nic, by zmniejszyć emisję CO2, która w polskim miksie energetycznym wynosi 74%, podczas gdy średnia unijna wynosi 34%, a u naszego zachodniego sąsiada to 9,4%. Przypomniał też, że Lewica od dawna postuluje zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym.
Przedstawiciele Lewicy zwrócili się też do premiera Sasina z pytaniami, o ile w ostatnich latach wzrosły wynagrodzenia prezesów spółek energetycznych, czy rekompensaty obejmą gospodarstwa domowe i czy te podwyżki w końcu będą, czy nie oraz jak wysokie będą.