– Dziś rano dowiedziałem się, że pobiłem policjanta. Nikt na miejscu nie mówił, że doszło do czegoś takiego – mówił Włodzimierz Czarzasty w TVN24. W taki sposób odniósł się do wieczornego zdarzenia, gdy grupa posłów opozycji wyszła do protestujących w przerwie obrad Sejmu. Wtedy miało dojść do starcia wicemarszałka Sejmu z policjantem.
– Dowiedzieć się, że się pobiło kogoś, kto będzie leżał w szpitalu przez kilka miesięcy? Nawiasem mówiąc, ile trzeba mieć obrażeń, żeby trzy czy pięć miesięcy leżeć w szpitalu? – pytał Włodzimierz Czarzasty.
– Nawet na tym nagraniu, które widziałem, chyba ten szef całej policji przeprasza mnie za całą sytuację – kontynuował lider SLD. – Jeszcze wczoraj marszałek Terlecki mówił, że została naruszona moja nietykalność cielesna, a dziś dowiedziałem się, że pobiłem policjanta – wyjaśniał wicemarszałek Sejmu.